caelo descendit *

Pewnie to są bezskrzydłe anioły i w ziemskim życiu
skrzydeł nie potrzebują....
Intrygujący wiersz, podoba się:-)
Miłego Elenuś:-)

W moim czytaniu to wiersz o duchowych przewodnikach.
Ponieważ tak odbieram, zamiast
"dobrych, złych, nijakich, wewnętrznie bogatych"
czytam sobie
"oprócz tych nijakich, wewnętrznie bogatych". Ale to
nie mój wiersz.
Miłego wieczoru:)

'..gdzie chowają skrzydła'
miłego wieczoru Eleno:))

Też się staram pośmiać, choć nie zawsze jest do
śmiechu,
co do osoby, nie drążę tematu,
skoro tajemnica:)

tajemnica, bo osoba szczególna, chociaż się do tego
nie przyznaje :)

TZW - ja wolę jednak się pośmiać niż zamartwiać :) ale
czasem i tak trzeba :) Z uśmiechem :)

P.S tak poza tym to nie wiem dla kogo dedykacja,
czyżby dla Mary S....?

Stello - również bardzo :)
Pozdrawiam :)

No i słusznie my 50+ musimy czasm zachować powagę
pompejańską:))
Tak mi się skojarzyło z ostatnim wierszem Feliksa, bo
on o takowej powadze pisał:)
Serdecznie:)

karl - to musi byc duuuże etui :)
Pozdrawiam :)

Podoba się bardzo.
Pozdrawiam :)

tak jak na okulary, etui może jest
i na skrzydła.
Pozdrawiam serdecznie

Grażynko, bo dedykowany, to przestałam sie wygłupiać -
na chwilę :)))
Pozdrawiam :)

Bardzo dobry wiersz,
ja nie mam skrzydeł, choć nawet jeśli czasem komuś się
wydaje, że mi jakieś malutkie urosną, to bardzo szybko
inni mi je przycinają, nie mogąc ich znieść.
Msz jeden z lepszych Twoich werszy.
Miłego wieczoru życzę:)

Mario, zaraz dodam - z nieba zstąpienia