Co za rządy
Patrzę na rządy okiem przez szparę
bo mroki strasznie padają szare
i choć wiek cały nam szybko minął
nic rząd nie zrobił, szybko się zwinął.
Niech prawdę powiedzą co się w kraju
dzieje,
w niepewności trzymać, nieść tylko
nadzieję.
Nic dla społeczeństwa dobrego nie dają
bo gromadę błaznów koło siebie mają.
Lud ich się pyta; Rząd mu odpowie
choć ja w ich kłamstwa nie wierzę,
pierwszy bym walnął ja ich po głowie
mówię Wam prawdę i szczerze
Słychać od rządu ciągle głos pusty
lud nas się modli do Boga.
Słuchajcie możni ! Dość tej rozpusty !
Źle może skończyć się droga.
Wciąż pomówienia, jakieś afery,
słychać to na wsi i w miastach.
Kiedy to skończy się do cholery
precz z takim rządem i basta.
Który polityk ma dzisiaj racje?
Może niech z głową zrobi kuracje.
Trzeba mieć w sobie trochę odwagi
by głośno mówić jakie z nich plagi.
Którego posła okryła pycha?
Czemu w rozmowie tak ciężko dycha?
Żaden z nich dzisiaj nie posiada sumień
dlatego na ich twarzy występuje rumień.
Nazwisk ja tutaj dziś nie wymienię
choć mam przykładów dużo
bo nic sam teraz, tutaj nie zmienię
a Oni się na mnie oburzą.
Może czytając – to nie jednemu
mój wierszyk wieczór umili.
Piszę to z życia choć to okropne
co dzieje się w danej chwili.
Wiedzcie, że pisząc w łagodnym rymie
nie szukam żadnej dziś sławy.
Piszę to latem i trochę w zimie
a piszę to dla zabawy.
Tak pragnę dzisiaj by w rządzie nastał
piękny ład no i spokój,
bo od tych oszczerstw no i pomówień
nie jedna łza kręci w oku.
Może ja wierszy najlepiej nie piszę.
Może to pachnie małą tandetą.
Muszę Wam jednak przerwać tę ciszę.
Takim już jestem poetą.
Komentarze (3)
Podoba mi się.
ładnie z rymami, ale jako wiersz byłba chyba lepiej
pojęty i przyjęty-text na czasie, Polsce potrzaba
więcej takich gniewnych
A ja tam zawsze czuję więź bliską, z tymi co szczerze
mówią co myślą! Pozdrawiam!