Derkacze
Jak łatwo życie cię oswaja, przymusem
przytłacza,
w ręce pcha bilet wjednostronny, pakuje
bagaże,
z domu wypycha jak kopniakiem, do odejścia
zmusza
(i zamiast fanfar pożegnalnych natręctwa
derkacze
werblem złośliwym będą tylko wyrzuty
zagłuszać
sumienia, co boleśnie szepcze, że jest
jeszcze dusza)
sumienia, co boleśnie szepcze, że jest
jeszcze dusza
z przekory lub głupoty swojej nie
posłuchasz raczej,
i ruszasz naprzód szybkim krokiem, by po
drodze zbierać
błyskotki uczuć, strzępki sensów, paragony
znaczeń,
weksle przysług niewdzięcznych łatwo
upchniesz po kieszeniach,
wierząc naiwnie w to, że balast bilans
życia zmienia
wierząc naiwnie w to, że balast bilans
życia zmienia
zgromadzisz w sobie czułość, której nie
potrafisz wydać,
tyle drobnego ciepła w parę zmienić –
uciążliwa praca,
sam przegwizdałeś wszystko przecież, a
wtedy odkrywasz
gorycz, pustkę i że boleśnie pali
konstatacja:
jak łatwo życie cię oswaja, przymusem
przytłacza,
Komentarze (9)
...jak się w ogóle wylęgają te derkacze? i czy one nie
zagłuszają głosu sumienia, nawet logiki nieraz,
dlatego, że tak jest łatwiej? że z nimi, sami sobie
dajemy rozgrzeszenie w pewnych kwestiach? ... świetny
wiersz...pełen ciekawych określeń...i te powtórzenia
wersów podobają mi się :)
Treść z zabarwieniem filzozficznym, współzależność
sumienia i duszy nie każdemu jest dana do odkrycia, a
czym sa derkacze? czy tylko fizyczną obecnością, czy
też symbolem wymierania ? bardzo interesujące...i
świetna forma.
na dłuższą metę męczący... "bilet wjednostronny"
ciekawe słowo. W sumie tylko jedno określenie mi się
spodobało "paragony znaczeń".
Napisałeś jakąś rozprawkę filozoficzną używając
słownictwa potocznego, ekonomicznego, naukowego,
duchowego... tyle mieszanki ....i jeszcze muzyczny też
(werble) Jaka ty masz głowę człowieku...jestem pełen
podziwu...musisz być dobrym derkaczem .
dream napisał wiele i po (zapewne ) wnikliwej
analizie. Z grubsza zgadzam się z nim- przy tym
jeszcze trzeba, nawet należy poszukać podstawowej
myśli (leitmotiv) - tzw życie jest nauczycielem i tak
łatwo zatruwa umysły "prawdami objawionymi" (jak np
wyższośc komunizmu nad kapitalizmem wykładana w
szkołach i na uczelniach Europy Wshodniej zwanej
podówczas Jewropą). Zatem- życie jest nauczycielem...
złym (!?) Może po to jest ... śmierć, aby była
alternatywa. Tylko po co zmieniać słabego przewodnika
na kogoś, kto zawodowo zwodzi na manowce? Treść, temat
i przemyślenia z wiersza są pierwszego sortu. Tylko
niech mnie ktoś przekona, że, nawet bez rymu, ale
utrzymany w rytmie, z jakąś stałą ilośią ars wiersz
byłby gorszy?
Po przeczytaniu pierwszego wersu i całej zwrotki
miałem niezłomne przekonanie, że wiersz mnie nie
dotyczy. Druga mnie nie wzruszyła (skoro to mnie nie
dotyczy). Trzecia jednak podkopała pewność, tylko
trochę. Ostatni wers jakby znajomy - gdzieś to
czytałem. Tak, w pierwszej linijce, więc wracam i
czytam (niezła sztuczka). Tym razem mając siebie przed
oczami. Pierwsza mnie nie wzrusza; druga - trochę
niosę balastu, reszta wyrzucona; trzecia - wcale
synteza nie jest trudna dla mnie. Znów sztuczka: 1 -
kropelka sumienia; 2 - to nie balast, lecz
wspomnienia; 3 - może i nie jest trudna, lecz ...
Jeśli okrążyłbym jeszcze kilka razy to pewnie do
balastu dorzuciłbym nowy kompleks :-). Bardzo podoba
mi się twój wiersz - jego na mnie oddziaływanie.
Co tu można mądrzejszego napisać na mądrą treść
wiersza ? Jak łatwo życie oswaja do przymusu . Nie
oswaja łatwo , ale wymusza pogodzenie się z tym czego
niemożna zmienić . Nawet derkacze niewiele znaczą ,
zawsze w pamięci sedno zostaje . Jakże zrozumiała i
bliska mi treść tego wiersza .
"Bilet wjednistronny"-to dobre,podoba mi się strasznie
to określenie,no i te derkacze również;ostatnio
podobne mam przemyślenia,trafia do mnie ten
utwór,zdecydowanie,smutna
puenta-rozgoryczenie,melancholia?
Sumienie uczy duszę, jest światłem. Konstatacja pali i
się nie dziwię. Myśli faceta w średnim wieku, co
ugrałem , co przegrałem...Powtórzenia całych wersów
dodaje wagi przemyśleniom. I werbliści derkacze-
świetny pomysł.