Dla matki
A jutro, gdy wstanę rano
na łąkę pobiegnę boso.
Tam gdzie pachnące siano
skropione srebrzystą rosą.
Narwę polnych stokrotek
chabrów wiotkich, łubinu.
Powojem to oplotę
i zwiewną pajęczyną
Maki wetknę czerwone
i fioletowe dzwonki.
Traw gałązki zielone
nasycę wonią łąki.
Potem w mały słoiczek
złapię słowicze trele
i dodam do mych życzeń,
by ci było weselej.
I z nieba błękitnego
zrobię ci piękny szal.
Jeszcze dodam do tego
mą tęsknotę i żal.
I to wszystko, tak rano
złożę na twą mogiłę.
Powiem „Wybacz mi mamo,
że się znowu spóźniłem”
Komentarze (16)
Piękny bukiet dla Matki.
Może dla uniknięcia powtórzenia "ci" zamiast "zrobię
ci" - "wydziergam"?
Pozdrawiam
Ładny, wzruszający. Tylko nie zwlekaj, nie odkładaj na
później. Pozdrawiam.
Wiersz wzruszający. Zapis niepotrzebnie rozstrzelony,
ale z czystym sumieniem zagłosuję.
Wzruszający i piękny wiersz.Pozdrawiam:)
Pięknie wyrażona tęsknota za matką.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam.
Ślicznie i wzruszająco.Pozdrawiam.
Pięknie i wzruszająco...
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękna wiązanka, liczy się, że pamiętałeś a nie to ,
że spóźnione.. pozdrawiam
no ładnie...
przepiękny wiersz...
pozdrawiam:)
bukiet polnych kwiatów pięknie wiersz bardzo mnie
wzruszył ,też nie mam mamy
Pozdrawiam:)
Piękny wzruszający, sercem napisany wiersz. Pozdrawiam
serdecznie
Chylę czoła.
Piękny bukiet. Miłego dnia.