dla żony
Na poduszkach moich marzeń
Na obłokach moich snów
Obserwuję przebieg zdarzeń
Chcąc, aby się stało znów
Zaplatany w konwenanse
Brudnym życiem oblepiony
Strząsam z siebie te niuanse
Z których jestem ulepiony
Zapomniałem już o tobie
Zapomniałem o pragnieniach
Całe lata ciemność w głowie
W minut pustych złorzeczeniach
A ja teraz wśród obłoków
W morzach słodkich zatracony
Czekam, już nie licząc kroków
Bom od
ciebie………wybawiony
Komentarze (1)
W utworze lirycznym wypowiada się podmiot liryczny,
więc często omentarze, które się pojawiają sprawiają,
że nie wiem czy śmiać się czy płakać. Nie można na
wszystko patrzeć przez pryzmat życiowych doświadczeń i
ubolewać, że autor taki biedny, czy taki podły.
Pozdrawiam autorze. I