Dlaczego...
Skroplone marzenia
po zimnym szkle
spływają leniwie
wraz z deszczem
Z sił opadają
szarpane wichurą
skrzą się przez chwilę
w świetle błyskawic
jakby w proteście ...
Z ostatnim grzmotem
oddają nadzieję
na lepsze jutro
i miłość w choćby
najdrobniejszym geście...
Komentarze (26)
Dziękuję:)
skroplone marzenia .. warto pozbierać w jakieś
naczynie i spełnić je .. smutno u Ciebie ale ładnie ..
smutny ale za to pięknie napisany
pozdrawiam :)
bardzo dziekuje:) Pozdrawiam
Piękny, smutny wiersz maya7616.
Dziękuję! Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Smutek wielki,gdy marzenia umierają,to jakby słońce
zgasło.Pozdrawiam.
smutno w tej rodzinie po grzmotach, ale może się
wypogodzi. Pozdrawiam :)
Dziękuję wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję wszystkim, którzy d
Poruszający wiersz
No właśnie dlaczego
nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie
pozdrawiam
dlaczego najdrobniejszy gest,
daje tyle nadziei.
Pozdrawiam serdecznie
Lubię wiersze z takim rymem. Smutnawo, ale i taki
klimat trzeba umieć oddać.
Dziękuję wszystkim za wizytę:) Kiedy świat się nagle
wali trudno zachować optymizm Zosiaczku:) Pozdrawiam:)