Dwa żywioły

Taki to erotyk.

Arturze
Nie chcę się żegnać,
chcę wpadać, gdy mi na to czas pozwoli, zająć się
wreszcie wieloma historiami które leżą odłogiem, przez
czas poświęcony na portal,
może raz, dwa razy w tygodniu wpadnę na trochę, ale to
tak się mówi, mam wpaść na godzinę, a mija ich kilka,
na dodatek często ludzie oczekują pisania pod ich
dyktando...
Dłuższa przerwa by mi się przydała i to bardzo, żebym
ja potrafiła wejść na godzinę i wyjść, ale nie
potrafię, a tak się żyć nie da...

Dziś też wiele spraw czeka,
a jutro real i siły trzeba nań zbierać, a nie oczy
psuć przed kompem, znów czuję że się buntują...
Miłego wieczoru życzę Arturze.

wolnyduszku ale nie odchodź bo coś wspominasz i tak
jakoś posmutniałem
że kolejne pożegnania

Żywioły mają moc przyciągania,
podoba mi się ten pomysłowy erotyk,
fraza ze pomiętą złotą halką wydm,
też jak czerege, bardzo mi przypadła do gustu.
Lecę na kawę, mogę Tobie filiżankę zostawić:))
Na razie:)

Sari dopiero teraz mogłem ;)
Pozdrawiam

Renatko Sz-Z Cięszę się ;)
Pozdrawiam

Artur no i gdzie wiersz? Cały dzień zaglądam i nic...

Rozbujały te żywioły łoże...
trzeba mocno trzymac się burty żeby nie wypaść ;)
Coraz ciekawiej u Ciebie Arturro, rozgrzewasz w szary
dzień;)

MariuszG dziękuję za odwiedziny pozdrawiam ;)

Żywiołowo.
Pozdrawiam

wandaw dziękuję ślicznie pozdrawiam
Miłego weekendu

Sari ja wiem oczywiscie że twój doping w tych słowach
nie miał zamierzonego zabarwienia erotycznego a moje
komentarze to przejaw poczucia humoru i kosmkosmatych
myśli ;) pozdrowionka

Arturku... dajesz młody czyli pisać masz... jak
napiszesz smutno to łomot dostaniesz :-)))) pohamuj
wyobraźnie następnym razem :-))))

Bdb wiersz erotyk i puenta :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Sari ale kazałaś wybatożyć wychłostać;) dajesz
młody tego już nawet nie komentuję