Dzieci z Czarnobyla
Niczym kara za to
Że się urodzili
Jak zbędne przedmioty
Porzucone...niechciane
Zdeformowane
Ciała i umysły...
Tylko oczy zdradzają Ból
Niesprawiedliwie Cierpienie
Mówią o odrzuceniu...
Więc pytam
Gdzie był Bóg
Gdy dawno je światu?!!
Nieludzko okaleczone
Bez cienia szansy
Na choćby prowizoryczną normalność....
Eksponaty na nieograniczoną
Liczbę wybuchów Współczucia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.