W erze czarnej dziury
bez planet i bez gwiazd
bez jednego singla atomu
zimno ciemno
pustka
bogatego Cosmosu
z partią światła -
odchłań
zabrała piękno harmonijnego świata
nasz Paryż jego szept
w Parku Montsouris
czas biegnie tykając
unosi symfonię życia
co lśniło
w błękicie i żółcieni
podarowane na krótko przez
Universe
strzałka czasu pozostanie
błyszczącym oknem
znów kiedyś otwartym -
tworząc i układając na nowo życie
autor
promienSlonca
Dodano: 2022-02-21 13:21:40
Ten wiersz przeczytano 2420 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
przeszywający smutek bije z wiersza, Aniu.
Przejmujący obraz. Ponoć wszystko płynie, a nasze losy
i losy świata układają się jak sinusoida. Trzeba mieć
nadzieję, że słońce zasłoni czarne dziury.
Pozdrawiam Aniu :):)
Krótkie chwile darowane przez Uniwersum na długo
zapadają nam w pamięć, równie długo potrafią izolować,
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Aniu, bardzo wymowne, głębokie i refleksyjne
wersy oraz puenta, wszystkiego dobrego życzę,
pozdrawiam ciepło, śląc serdeczności.
Oby udało nam się wydostać z czarnej dziury. :)
Interesujący wiersz.
Ślę Annie moc serdeczności.
Czasami źle, ale nie daj Boże. Jak najdłużej być na
mateczce ziemi. Pozdrawiam.
Zachowaj dobre wspomnienia. Z nadzieją patrz przed
siebie. Moc wspaniałych przeżyć jeszcze przed Tobą.
Pozdrawiam cieplutko:)