GRYPISKO
Minęły cztery potężne dzionki,
A grypa siedzi jak gość za stołem.
Wyjada wszystko: kluski z rosołem,
Kotlet schaboszczak, dziób wciska w
słomkę
I nawet soku nie chce zostawić.
To ci perfidna! Wredne grypisko.
Już ja cię dzisiaj na wysypisko
Wyniosę wieczór. Bo mnie nie bawi
Taka zabawa! Już dość gościny!
Dość chorowania! Inny przystanek
Znajdź sobie proszę! Wyjdź już na ganek,
Załóż kalosze i odwiedź innych.
autor
BEA
Dodano: 2007-01-09 10:39:18
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.