homo fessus
https://youtu.be/Oy4bfn0tYEU
znalazła go dzisiaj noc.
człowieka zmęczonego.
uwił posłanie z kartonów
w eurekach bezdomny
zasnął na łonie ulicy
jednokierunkowej
pomiędzy prawdą
nieprawdą o sobie samym
znalazła go noc
zabarwiła się łzami
które człowiek zmęczony
przełknął dawno temu
pieściła go gwiazd piórami
przyglądając się twarzy
i śniła o nim dzień cały
lecz gdy wróciła do miejsca
gdzie go znalazła wczoraj
spała tam tylko ciemność
Komentarze (39)
Przeszył mnie dreszcz... tak prawdziwy jest ten opis.
Ludzie bezdomni "znikają" szybko. Nawet noc nie
zdążyła zauważyć momentu.
To przecież ludzie, jak my!
Wspaniałe jak zawsze metafory.
Pozdrawiam Wando serdecznie. :)
Piękne pisanie.
Wrażliwość jest Twoim drugim imieniem...
Nie obce są losy drugiego człowieka, a wielu odwraca
głowę.
Nie umiem, nie potrafię, nie godzę się na taki stan
rzeczy.
Każdy człowiek zasługuje, by się nad nim pochylić.
Trudno oceniać książkę po okładce i człowieka po
wyglądzie.
Tego się trzymam.
Zatrzymałaś na dłużej.
Pozdrawiam ciepło.
Wśród nas żyją ludzie bezdomni pokrzywdzeni przez los,
są też i tacy, którzy na własne życzenie znaleźli się
w kłopotliwym położeniu i tułają się po ulicach miast.
Przechodnie odwracają od nich wzrok, bo tak im
wygodniej.
Nie oceniam człowieka, o którym nic nie wiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Niezwykły refleksją Wiersz... Nieprzekroczywszy granic
można tylko rozmyślać: czy lepiej tak było dla niego.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jak zwykle świetna poezja,
pełna wrażliwości Poetki, jaką jesteś
Wando, pozdrawiam serdecznie :)
Wymowny, świetny wiersz, zatrzymał.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wymowne bardzo refleksyjne wersy oraz puenta "spała
tam tylko ciemność", pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
Jedna wielka egzystencjalna metafora.
Chylę czoła.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie dostrzegamy bezdomności, wyczerpanych tą
bezdomnością ludzi.
Przykre, smutne i zawstydzające.
Jestem poruszona obrazem wyczerpanego człowieka, jaki
namalowałaś słowami.
Ostatnia strofa bardzo wzruszająca.
Ważne, by Twój wiersz przeczytała jak największa ilość
czytelników.
Może wtedy coś się zmieni w problemie bezdomności.
Pozdrawiam i Ślę serdeczności
dom nie jest czymś co można zmieścić w trzech
wymiarach;
cztery ściany i dach niekoniecznie są domem i mogą
stanowić jedynie miejsce przebywania;
"bezdomność" z wiersza Wandy oznacza brak pewnego
wymiaru który stanowi o pełni; stanowi o tym, że dom
można nazwać domem;
tak jak dom, tak i ten niezwykły wiersz wykracza poza
trzeci wymiar;
muzyka znakomicie uzupełnia siłę przekazu;
serdeczne i ciepłe pozdrowienia dla Ciebie Wando :)
Wiersz z głęboką refleksją.
Pozdrawiam
Marek
Wiersz i obraz porusza..
bardzo poruszył i mnie Twój wiersz
pozdrawiam
Poruszający wiersz, bardzo,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)