JAK NIGDY
Dotyk ciepły jak pocałunek śmierci,
Pogrążał coraz bardziej –
nieświadomość.
Zabierał wszystko. Każdą chwilę, gest.
Upajał nienawiść, przykrości i żale.
Zaangażowałem się w te uczucia.
Otworzyłem, bo nigdy mnie tak nie
pożądałaś
Jak tej zabójczej nocy.
Niesionej nutami szalonej zabawy.
Zatańczyliśmy - bez zobowiązań, bez
granic.
I co z tego mamy?
Niezapomnianą przygodę…
…kończącą się wraz z porankiem.
Komentarze (1)
nienawiść niszczy wszystkie uczucia nie daje
przyszłości Ładnie:)