Jeśli dzisiaj umrę...

Gdyby mi się coś teraz stało, to moje organy
wewnętrzne oddać potrzebującym, a moje ciało
skremować. Zamiast stypy, to jakaś imprezka z zimnym
piwkiem i dobrą muzą (wedle gustu).

A ja kiedy umrę chcę żeby mi zaśpiewali Barkę.
Pamiętamy o bliskich i o Nas też będzie ktoś pamiętać,
mam taką nadzieję. Pozdrawiam

A ja kiedy umrę chcę żeby mi zaśpiewali Barkę.
Pamiętamy o bliskich i o Nas też będzie ktoś pami

straszny dramat, idą radosne święta, myśl z
optymizmem* pozdrawiam świątecznie

Kazdy umrze, ale nie znamy godziny, dzis sie
usmiechnij:-)

Nie umieraj skarbie, jeszcze nie ta pora:)))
Uśmiechnij się d najbliższych i żyj pełnią życia.
Wesołych Świąt chicunia kochana:)

Chicunia Chicunia ma piękne usteczka a jaka milunia:)

Dla chumorku:;)

Dlaczego tyle smutku? nic nie trwa wiecznie,więc warto
żyć i zobaczyć co dalej los przyniesie... pozdrawiam i
życzę optymizmu :)

Czasami warto przeczekać burzę,
by w lepszych chwilach spojrzeć na różę.

Życzę uśmiechu i wytrwałości.

Pozdrawiam serdecznie

na moim byle nie bratki - smutno u Ciebie - cieplutko
pozdrawiam:)

Kiedyś na pewno ale nie dziś
Święta idą
serdeczności przesyłam i gwiazdeczkę na
pocieszenie*****

Bóg dał życie i On je zabierze ale jeszcze na to czas.
Pozdrawiam.

oryginalny, dramatyczny wiersz...dużo smutku i
beznadziei; życzę żebyś patrzyła radośniej z środka:)
miłego wieczoru

Czasem chcemy się zapaść pod ziemię i to powinno
wystarczyć. Lepiej nie umierać, a jak przejdzie
smutek, dobrze.... napisać taki wiersz (najlepiej
wesoły), po którym nas na pewno zapamiętają:)

Będzie dobrze - tulimy!

Spokoju życzę, pozdrawiam:)