kiedyś
kiedyś
dotknęłam ciszy
jedwabistej i słodkiej
dłońmi objęłam
jej kształty
dopasowane
do ciepłego powietrza
w którym
rozpływaliśmy się
tuląc spojrzenia
do poduszki
sypiąc cudami
jak z rękawa
i przyszedł świt
autor
sisy89
Dodano: 2022-08-07 10:47:15
Ten wiersz przeczytano 2055 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
wolnyduch
Rozalia3
Kri
Jadwiga Graczyk
Dziękuję za zatrzymanie i obecność pod wierszem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie:)
Pozdrawiam:)
Świt, przebudzenie, przychodzą zawsze w niewłaściwej
chwili,
prześliczny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Śliczny wiersz:)
Miłej niedzieli życzę:)
Pięknie jedwabisty wiersz, niezwykle kobiecy, bardzo
mi się podoba Joasiu.
Serdeczności w przelocie zostawiam, wpadłam tylko na
kilka minut :)
Bardzo dziękuję wszystkim za czytanie i pozostawione
komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Szkoda że kiedyś...rozmarzenie prysło wraz ze
świtem...miłego dnia.
Czasami lepiej jest się obudzić...
Piękny choć smutny wiersz
Pozdrawiam ciepło sisy :)
Poetycko bardzo Joasiu.
mam wrażenie, że ten świt zakłócił ciszę.
Śliczności
Jest magia
Pozdrawiam serdecznie :)
Początek zabrzmiał jak cudowna bajka,
kiedyś...
a teraz - tylko wierszem wspomnieniowe chwile.
Ciekawie, trzeba działać, a nie patrzeć się na siebie.
:)))
Cudnie. Świt zawsze przychodzi za wcześnie. Miłego
dnia Joasiu :)
Ciekawy przekaz. W moim odbiorze ten przychodzący świt
nie sprzyjał magicznej ciszy:( Miłej niedzieli sisy:)