kolejny raz
I znów to samo...
wściekła wbiegam
do pokoju
w swojej świątyni
mogę wszystko
rzucam plecak
zwalam rzeczy
się na łóżko
łzy płyną obficie
coraz mniej
ostatni wstrząs
wstaję
myję twarz
patrzę w lustro
grymas
sztuczny uśmiech
z wysoko podniesioną głową
podejmuję wyzwanie
kolejny raz....
autor
enge
Dodano: 2006-02-14 20:24:37
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.