w księgarni taniej książki
niektórym ,,współczesnym poetom,,
w kartonie z napisem
tylko jeden złoty
konały tomiki
poezji
o tytule xxx
z ceną przeklejoną na wyblakłych
okładkach
poprawioną długopisem
zakurzone
czekały nad rzeką Styks
nie było łodzi z Charonem
jednego obola niewarte
tomików
poezji
strony naddarte
astenia marazm
,,opowiemy ci o tych wypadkach ,,
ktoś przewrócił stronę
wiersza nie odnalazł
konały tomiki
poezji (?)
Komentarze (4)
Muszę przyznać rację E M :) pozdrawiam
dobry, ciekawy przekaz...to nie są romantyczne czasy,
ale pod chybocący się regał na zapasy w piwnicy
czasami niektóre pasują:) pozdrawiam
i tu napisałeś prawdę. Bo Poezji już prawie nie ma.
Jest połezja z plastikowymi słowami.
Witaj sama rzeczywistość...u mnie w namiocie wielkich
rozmiarów konały zrzucone na stos...pozdrawiam
serdecznie.