Lepiej na zimne...
Bo w takich chwilach - pani kuma? -
jest we mnie taki dinks, blokada,
i nie że, proszę panią, duma,
tylko, że jakoś nie wypada.
Ani się raczej, kurna, schylić,
ni w rękę cmoknąć, tak znienacka,
bo jak odpali w jednej chwili
i się nie będzie ze mną cackać?
To ja tam wolę tak, że nie chcę
zaufać takiej to kobiecie.
A jeśli nie daj Boże zechce?
Ja wolę miłość w internecie.
No, raczej tego...no bo przecież...
Kri, za inspirację wierszem "Nakazy i zakazy", dziękuję.
Komentarze (2)
Fajnie napisane :)
Świetnie to ująłeś,
wspaniały wiersz, z humorem,
dziękuję, że mogłam...,
pozdrawiam serdecznie:)