Leżę sobie w własnym grobie
Leżę w trumnie,
I co z tego.
Choć nie każdy to rozumie,
Ja nie widzę w tym nic złego.
Leżę sobie,
Bo tak chciałem.
Być złożonym w własnym grobie,
Takie to marzenie miałem.
Leżę cicho,
Jak mam leżeć.
Jakieś złe mnie zmogło licho,
Oddać ciało swe w ofierze.
Leżę, i wiem,
Że udaję.
Sam upiorny tworzę sen,
Co się śmierci częścią staje.
Leżę w trumnie,
A wciąż żyję.
Choć nie każdy to zrozumie,
Jam mam serce które bije.
Leżę sobie,
Gdyż tak chciałem.
Znaleźć szczęście w własnym grobie,
Bo go wcześniej nie zaznałem.
Komentarze (2)
Już tytuł zapowiadał beznadziejny wiersz- i nie
pomyliłem się, słabizna :)))
Ja rozumiem, a wiersz choć o leżeniu w grobie
przyjemnie się czyta. Pozdrawiam!