Limeryki lekko odjechane 6
Lew mnie napadł raz w Sierra Leone.
Wypuściłem z samochodu żonę
I patrzeć było
Naprawdę miło,
Kiedy wiał z podkulonym ogonem.
Pewien pan zamierzał urlop mieć na
Krecie,
Bo zwykł był nad morze się wybierać w
lecie,
Lecz całe wakacje
On spędził na stacji.
W dniu wyjazdu się zatrzasnął w
toalecie.
Inny pan (widziałem kiedyś go w Upicie)
Nie po ziemi chodził, ale po suficie.
Tak drogie dzieci
Bywa na świecie,
Kiedy w prawo grawitacji nie wierzycie.
Pierwszy limeryk jest w całości wytworem mojej fantazji. Nigdy nie byłem z żoną w Sierra Leone. Dlatego jeszcze do dziś można tam spotkać lwy.
Komentarze (20)
Jak sie wybierasz na Sierra Leone,
to nie zapomnij ze soba wziac zone(y). :)))
Klaniam sie Michale. :)
Witaj,
podobają mi się wszustkie.
Odpowiadają mojemu poczuciu humoru...
Nie bardzo mi jest jasna uwaga...
Ale co tam; prawdziwa poezja nie musi być jasna -
co najwyżej zrozumiała...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Ha! Ubawiłam się przednie,
bo limeryki są to dla śmiechu
słownej fantazji wybryki,
wykwintne i niewybredne
wieczornie pozdrawiam Michale :)
Witaj Michale.:)
Wspaniały ten pierwszy Limeryk, ale są tez fajniste i
pozostałe
Pozdrawiam.:)
Pierwszy podoba się pod każdym względem, a drugi i
trzeci mz mają za długie wersy (możliwe, że tylko mi
źle się czytają). Miłego dnia:)
Fajne :)
a drugi limeryk bym skrócił - na przykład tak :
Pewien pan marzył kiedyś o Krecie,
często nad morze wyruszał w lecie.
Raz cały czas wakacji,
spędził ale na stacji.
Zatrzasnął bowiem się w toalecie.
Pewien pan kiedyś pod Częstochową,
pragnął przejechać swoją teściową.
Potrącił mamuśkę przodem,
aż padła pod samochodem.
Przeżyła jędza -daję wam słowo...
a za twoje limeryki Michale daję punkt
Fajne a do pierwszego, to piękna nazwa, a zagrażają
głównie bandy, które biorą zakładników (także z mojej
byłej firmy) i terroryzują ludność.
Pozdrawiam
Pierwszy.
można wszystko ująć nagłówkiem: nowości z kraju i ze
świata!
Podróże zawsze kształcą, nawet gdy nie dojdą do
skutku.
Pozdrawiam,
dziękuję Michale ...już poprawiłem ...
Hahaha
Swietnie odjechane
Pozdrawiam Jastrza Mistrza
:)
Ale odjazd :))) pozdrawiam z uśmiechem Michale :)
Widziałam tego u Upicie:
W euforii i zachwycie
biegł nogami po suficie.
Gdy dotarło: „ja nie mogę”
- Walnął głową o podłogę...