Miłosny dotyk
Lubiła wprost pasjami
Gdy szepcząc, łaskotał ją za uszkami.
Zdejmując fatałaszki
Czekała na paluszków igraszki.
A już ust całowanie
Powodowało jej nóg omdlewanie.
Kolanek i ud pieszczenie
Wprawiało jej ciało w drżenie.
Ceniła też niesłychanie
Dwóch cycuszków całowanie.
Jej brzuszek a zwłaszcza pępuszek
Uwielbiał języka koniuszek.
Co dalej na miłosnym ołtarzu się działo?
Powiem tylko nieśmiało
Jedno ciało w drugie się wtapiało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.