Modliszka
Na spotkanie Nocy
szedł Wieczór polami,
niósł bukiety cieni
powłócząc nogami.
Przechodził przez rzekę
nogi moczył w wodzie,
na spotkanie Nocy
wychodził jak co dzień.
A ona czekała
w gwiazdy przystrojona,
w miłosnym uścisku
Wieczór cicho konał.
Choć w czerń się przybrała
po wiernym kochanku,
rosą zapłakała
marząc o Poranku.
autor
Makara
Dodano: 2019-02-06 13:59:29
Ten wiersz przeczytano 1739 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Wieczory, noce, poranki,dnie,
bez pytania do przodu gnają,
miłe, radosne, wredne i złe,
zbyt szybko życie nam skracają.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
I marzenie się spełniło, rankiem się rozedniło.
Dziękuję za głosy i komentarze.
Pozdrawiam.
Witaj Marysiu:)
bardzo płynny przez co się go świetnie czyta a i
tematyka ciekawa:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Miło Ciebie Marysiu widzieć... ups czytać. Witam na
Beju:)
Ładna rozbudzająca wyobraźnię melancholia.
Pozdrawiam.
Marek
Zgadzam sie z Babcia Tereska...:)
Fajnie się czyta, podoba się
Ladnie przedstawilas te modliszke.
Zachlanne to to...
Bardzo dobrze sie czyta. Uklony :)
Bardzo rytmicznie szedł te wieczór :)
Miłego wieczoru.
tak jak lubię
pozdrawiam
Dziękuje za wszystkie komentarze. Miło jest wiedzieć,
że coś co piszesz i czujesz podoba się innym.
Pozdrawiam.M
Choć lubię wieczory -naturalne, nie zał mi ich. Noc ma
swoje uroki, świty i poranne rosy są piękne. ladny
weirszi dobrze sie czyta. Nie łatwo napisać wiers
szóstkowy.
Pozdrawiam serdeczne:)
Modliszka i już!
Pozdrawiam.
Ciężko mają modliszki wybrańcy