Myśl jak płomień
Dedykuję wszystkim, którzy przestali w siebie wierzyć. Wiara w siebie zawsze tkwi w nas samych, czasem trzeba tylko wyzwolić ten przygaszony płomień..
Chcę zatańczyć bosą stopą
Na polu dzikich róż
Nie ważąc na kolce i ból
Poczuć się jak anioł stróż
Wznieść się jak robi to ptak
Wolny i ponad uprzedzenia
Smagany wiatrem w twarz
Nie mając nic do stracenia
Rozpostrzeć skrzydła
I wznosić się, wznosić
Tanczyć, śmiać się, żyć...
Bo choć wiem, że nie wykradnę już ognia
To wciąż mogę być jak żywa pochodnia
I dbać o ten płomień
Podsycać tę myśl...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.