Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na kaktus Jerzego

;)))


Gdy ujrzał Jerzy pupę pod lupą,
(a miał ją strasznie przez ciernie skłutą),
J i Walkera wtarł w opuchliznę
i ze szpitala zwiał na lewiznę.

Na tej lewiźnie był trzy tygodnie,
nie brał prysznica (walił też w spodnie),
pił tylko mleko od wściekłej krowy…
Rano, prowadził nocne rozmowy

z siostrą, podobno, raz przełożoną,
(kto ją przełożył - nie określono).
Rozmowy były o - sukulentach,
mankach, fiszbinach, eurocentach.

Padły pytania: - Po co? Dlaczego?
gdy on był skłuty, spała z kolegą
i takie, wiecie - no… gadać szkoda.
Stara - przemilczy, rozdmucha - młoda.

Jak już wspomniałem, te trzy tygodnie,
spędzili razem całkiem wygodnie,
chociaż z higieną na bakier byli…
bo się praktycznie wcale nie myli.

Kiedyś mówiła im higienistka:
- Mydło i woda rzecz oczywista.
Ale, to tylko czcza gadanina,
mydło w kąt idzie, gdy jest pierzyna.

Takiej maksymie Jerzy był wierny,
siedząc z siostrzyczką w polu lucerny:
- „Kto raz choć zadek w kaktusach trzymał,
tego się brud nie będzie imał”.

Może się nie myć i brać kąpieli
sześć dni w tygodniu, aż do niedzieli,
chyba, że w kroku trzasną bokserki,
śląc aromaty dziwnej panierki.

Siostrze zaś figi zlepią się z ciałem
i wszystkim innym co pozostałe.
Wtedy, czas wezwać siły specjalne,
by brudu ognisk, te potencjalne

zlikwidowały (duże i małe),
raz a porządnie, jednym wystrzałem.
Jeśli nie siły, to straż ogniową,
by zlali zadki, z sikawki wodą.

A… gdy uznają obie jednostki,
że brud na tyłkach, to są drobnostki,
więc czasu na nie, nie będą tracić,
po za tym… nie są od brudnych gaci.

Wówczas należy, nań oraz na nią,
wysłać trzech zbirów z wielgachną banią,
pełną mydlanych płatek rzecz jasna
i całych uprać (cholera jasna).

Następnie, w czystych, wetrzeć wonności,
by pobudziły, w pranych, skłonności
do należytej higieny ciała,
której dotychczas para nie miała.

Przy tym, zaznaczyć i to dobitnie,
że, gdy raz jeszcze ten numer wytnie,
pójdą niestety pod gilotynę.
Nie skutki leczmy, ale… przyczynę!





excudit
lonsdaleit



16:35 Piątek, 24 maja 2019r - ...

autor

lonsdaleit

Dodano: 2019-05-24 16:35:00
Ten wiersz przeczytano 1269 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

krzemanka krzemanka

https://www.youtube.com/watch?v=mDS7A7fYJ6A
Wnikliwa analiza incydentu:)
Miłego wieczoru:)

anna anna

dwa tygodnie nie myci?- zatykać nosy!

Polak patriota Polak patriota

Parodia świetna - gratuluję

Pozdrawiam:)

jote jote

Hahahah...przednia parodia.
Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »