namalować życie
myślami błądzę po dramatach ludzkich
ścieżek
przy których rosną drzewa wyrosłe na łzach
tu życie swe zakończył człowiek,a opodal
czerwień po czerni- rozmywa wiatr
gdybyś Panie dał mi szansę bym mógł
namalować życie
złotą kreską przyozdobiłbym dni bólu
,czarną namalowałbym ulice
gumką z twej dobroci Panie,wytarłbym do
bieli
czerwień z ulic ,żal ze wspomnień przecież
nie musieli
Kap- po lustrze mego człowieczeństwa spływa
kropla życia
Zaszkliła się kolorami tęczy,zawyła z bólu
do księżyca
Zapłakała chwilą nieuwagi nad losem
anioła
I znów, jakaś kropla życia o ratunek woła
.

jarek k



Komentarze (2)
ładny wiersz o cierpieniu i przemijaniu...pozdrawiam
:)
piękny wiersz zmusza do zadumy nad naszym losem
przywołuje wspomnienie ludzi których nie mam wśród nas
z rożnych powodów przynajmniej takie jest moje
odczucie świetnie