Nie mogło być gorzej
Przyszła żabka do bociana
Proszę pana jestem sama
Wszystkie związki zaliczyłam
Nigdy szczęśliwą nie byłam
Pierwszy to miał wymagania
Pobudkę mi robił z rana
Mnie się jeszcze chciało spać
Za robotę masz się brać
Drugi konta miał bankowe
Miał się dzielić po połowie
Wcześniej to mi obiecywał
Później słowem tylko zbywał
Trzeci to był taki gość
Wszystko robił mi na złość
Czwarty to miał dobre wtyki
Tylko mnie robił przytyki
Z piątym byłam już po słowie
Pomieszało się mu w głowie
Szósty chodził wciąż w krawacie
Kupił sobie nową dacię
Ale wszędzie jeździł sam
Mówię panu to był cham
Siódmy miał się nawet ostać
Ale z mamą chciał pozostać
Ósmy to był numer taki
No używał wciąż tabaki
Jak jej nie miał wielki krzyk
W końcu z mego życia znikł
A dziewiąty wciąż na haju
Myślał sobie że jest w raju
Dziesiąty to pijaczyna
Jak się upił to był świnia
Na to bociek wszystko wiem
I na deser ciebie zjem
Teraz będziesz już szczęśliwa
Bo dla ciebie wyjścia nie ma
Komentarze (14)
świetny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Świetny wiersz w wesołym klimacie.
Rozbawiłaś mnie z samego rana.
Cieplutko Cię pozdrawiam i życzę udanej niedzieli :)
A boćki za żabami nie przepadają.
Zjedzą- gdy nic lepszego nie ma, a głód doskwiera.
Z deszczu pod rynnę- żabka trafiła.
A bajka super bardzo.
Źle Żabka wybrała.
Myślę, że wiersz spodoba się nie tylko dzieciom.
Lekkiej w odbiorze, z życiową refleksją.
Pozdrawiam.
Marek
Boćki żaby jedzą w ostateczności, więc może jej się
upiecze;)
Pouczająca to bajka - doceń męża swego, bo możesz mieć
gorszego ;)
Są oczywiście pewne granice - pijak, cham i sknera
odpada!:)
Pozdrawiam
To przykład nierzadki,
bo boćki jedzą żabki... :)
A może jedenasty byłby strzałem w 10! ;)
Pozdrawiam :)
I na koniec jej wypadało - rzec mu smacznego i śpiewać
=
ach jedz moje ciało kochanie,
dziob, dziob bocianie,
tylko czym prędzej
bym nie cierpiała
i na zawsze w tobie została.
ha - ha!
.. co za zrzęda.. za dużo narzekała i w bocianim
brzuchu wylądowała.. świetna bajka.. Pozdrawiam :)
Joasiu, jak wiersz się spodobał, to można na niego
zagłosować.
Pozdrawiam raz jeszcze :):)
Nie chcę być posądzony o męski szowinizm, ale staję po
stronie bociana.
Wiersz z dużym poczuciem humoru.
Serdeczności Joasiu :):)
Zapewne nadal rechotałaby
- gdy nie bociek co lubi żaby.
Może żabcia zbyt wymagająca była i tylko widziała złe
strony partnerów. Z przyjemnością i uśmiechem
czytałam, Pozdrawiam serdecznie z podobaniem.
Pomyślności:)
Smutna bajka, dobrze napisana,
jak widać żabka źle trafiała,
a msz wystarczyłoby, gdyby trafiła na kogoś z kim
dobrze by się dogadała i kto by ją szanował oraz nie
miał nałogów, ale dziś z tym bywa różnie, czasem
lepiej być samemu, niż na zasadzie lepszy rydz, niż
nic.
Swoją drogą nie wyobrażam sobie aby zmieniać facetów
jak rękawiczki, co prawda panowie często to robię, to
w sumie czemu żabki nie mogą?
Pozdrawiam, miłego dnia życząc.
P.S Sama była w prawie 30 letnim związku, dlatego
trudno mi to pojąć.