Nie oczekuję
wczoraj zbrukane krwią
porzuciłam w drodze po szczęście
nie własne lecz czyjeś
nie patrzę w dół
tam przecież piekło
do którego chcą nas wtrącić
bo jak to tak
czerń z bielą łączyć
szarość jest passe
każdy powinien znać
swoje miejsce w szeregu
jest wina wiec musi być kara
tylko ja niepokorna
nie bacząc na konsekwencje
wciąż pędzę beztrosko
pod wiatr
z sercem na dłoni
nie oczekując nic
autor
Osamotniona20
Dodano: 2015-04-18 21:28:50
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Życiowa refleksja. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
I nawet pod wiatr mozna beztrosko, piekne metafory.
Pozdrawiam
Pod wiatr,ale z sercem.Bardzo dobra
refleksja.Pozdrawiam:)
Ładny tekst. Pędzić tak beztrosko. Pozdrawiam
Pod wiatr ciężej, wolniej ale więcej da się zauważyć
co jest dookoła. Pozdrawiam.
"wczoraj zbrukane krwią
porzuciłam w drodze po szczęście" - super wersy:))
takie optymistyczne.
Niepokornym zawsze nie jest lekko...
Dobry,życiowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie może być "bosko" gdzie pod wiatr i beztrosko.
Bezinteresownie. Ładny wiersz, zatrzymałam się i
rozmyślam. Niekiedy warto pod wiatr, różnie w życiu
bywa i to jest jego piękno.
Serdeczne pozdrowionka:)