Nie pukaj już
Spojrzeniem burzysz myśli rozsądek
nie mój kochany to tak być nie miało
by mi się rozum znów zamienił w wodę
wichrem namiętności na nowo powiało
O nie mój kochany ty drogi nie szukaj
na bezdroża serca jam kobieta słaba
w każdym paragrafie znajdzie się luka
lecz dziś nie jestem twym zalotom rada
Wszak odprawiłam za tobą tęsknoty
nadzieje z dobrą wieścią nie wróciły
nie pokazuj dzisiaj swoich piórek
złotych
i nie pukaj do mych okien już mój miły
Komentarze (8)
nie pukaj już nie trzeba... mądra decyzja, gdy nie ma
uczuć, tylko czy uda się wytrwać w tym
postanowieniu... gdy spojrzenie burzy
rozsądek...świetnie..
Miłość odchodzi i powraca. Pytanie czy daleko odeszła.
Z treści wiersza wynika Twoja silna wola, podjęta
decyzja i wiara, że nie ulegniesz. To chyba dobrze.
Trafilas w samo sedno... zaczynam też wchodzić w ten
etap życia i doskonale Cie rozumiem. Bardzo ładny
wiersz
Nie pokazuj piórek złotych i nie pukaj.No bo po
co?Dobrze,że autorka wiersza opamiętała się w
porę.Jedenasto,i dwunastozgłoskowiec,rymowany.
lady nareszcie pokazalas troche zdrowego razsadku
/dzis oddam glos nie na wiersz a na podjeta decyzje /
Dzisiaj załatwilaś powrót kochasia krótko, ale
treściwie, gratuluję stanowiska, pomusłu i wykonania.
Nieraz zbyt wiele oczekuje druga osoba i uczciwie jest
powiedzieć prawdę Piękny wiersz w ładne słowa ubrany
Brawo!
delikatnie aczkolwiek stanowczo odprawiłaś go z
kwitkiem. Plus