Nie pytaj
Brodząc z parasolką
w kałuży słów,
chronię się
przed jesienną aurą,
nie dotkną mnie
twoje słowa.
Nie pytaj,
dlaczego milczę.
Wiatr niesie
zasuszone liście,
w czerwonawym kolorze
wspomnień,
tuż pod nasze stopy.
Nie pytaj,
dlaczego nie chcę pamiętać.
Drzewa szumią,
nucąc po raz ostatni
magiczną melodię,
utkaną niegdyś
wspólnymi nićmi.
Nie pytaj,
dlaczego nie słyszę.
Pogoda drwi
z wczorajszego snu,
zmywając go z powiek
– echo tamtych dni
do mnie nie dotarło,
więc nie pytaj,
dlaczego nie kocham.
Komentarze (80)
JoViSkA - to prawda choć czasem słowa są i tam zbędne.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Przez niedomówienia miłość słabnie...:) pozdrawiam
cieplutko :)
Dziękuję :)
Pięknie:)
_wena_ - to prawda, niedomówienia zawsze pozostawiają
po sobie niezbyt czystą atmosferę, ale czasami
wszystko jest tak klarowne i jasne, że słowa są
zbędne...
Dziękuję i pozdrawiam :)
warto słuchać i pytać, żeby wiedzieć o co tak naprawdę
chodzi, ponieważ niedomówienia nie pozwalają żyć
spokojnie
miłego dnia :)
Annna2- dziękuję i pozdrawiam :)
Przecież wszystko wygląda tak samo.
wszystkie pory roku są, kolejno po sobie.
Takie przewidywalne to wszystko.
Tylko nie ma jej.
Cudne.
beano- cieszę się, gdy ktoś wraca do mojego tekstu...
Dziękuję i pozdrawiam :)
z przyjemnością pzreczytałam raz jeszcze Sisy...
tsmat- niestety, nie zawsze jest różowo, miłość bywa
nieodwzajemniona czy niespełniona, wywołuje nie tylko
radość ale i łzy... Dziękuję za przeczytanie i
pozdrawiam :)
Świetna piosenka, miłość czasem bywa trudna i smuta,
niestety.
Pozdrawiam
;)
Sławomir.Sad, Maja- Marc - dziękuję za przeczytanie i
miły komentarz, pozdrawiam serdecznie :)
pięknie wyrażony smutek zabarwiony melancholią
pozdrawiam serdecznie :)
Świetne!