Niedoskonałość snów
Śpisz jeszcze
w snu objęciach
a tak bardzo moja
nieświadoma
tworzysz świętą chwilę
klejnotem głowy na moim ramieniu
dłonią śpiącą na piersi
z bezsennym dotykiem
ciepłem zaplątanym w pościeli
zburzonej pożądaniem
pachnącą naszą namiętnością
Śpisz jeszcze
patrzę na śpiącą
nim dzień ciebie zabierze
na nasze ciała
serca i dusze
zjednoczone na ołtarzu miłości
i uświadamiam sobie
jak niedoskonałe są sny
Komentarze (5)
Piękne sny, kto o nich nie marzy :)
zaklinaczu,
potrafisz urzekać....
Pozdrawiam:)
Niech to miłe co wyśnione, stanie się spełnione!
Pozdrawiam!
każdy sen ma koniec podobno sny trwają zaledwie
kilkanaście sekunda a tyle w nich obrazu piękne trwają
o wiele krócej niż te złe a wszystko w nich jest
złudzeniem pozdrawiam ładny wiersz
Cudowny wiersz,ich milość na jawie jeszcze piekniejsza
od snu,:)Pozdrawiam serdecznie+++