Nieśmiertelność
Życie to zapominanie.
Idziemy przed siebie
nie oglądając się w tył.
Nie ważne jest, co minęło:
bóle, wzruszenia, uczucia...
Przodków sprzed stuleci nie pamiętamy,
nawet jeśli przypadkowo
znamy ich imiona.
I tylko nieliczni ciągle są z nami:
Fredro nas bawi,
Piłsudski przypomina o powinnościach wobec
kraju,
Matejko uczy historii...
Nieśmiertelni,
jak mucha zatopiona na wieki w
bursztynie.
A nam spojrzenie na tę muchę
ujawnia istotę nieśmiertelności:
że warunkiem koniecznym
(ale nie wystarczającym) jej zdobycia
jest śmierć.
Komentarze (18)
Refleksje warte zatrzymania.
Doskonałe porównania. Dobra puenta.
Ps Nieważne piszemy łącznie.
Tylko wybrani stają się "nieśmiertelni". Doskonała
puenta.
Moc serdeczności.
Tak, to co mamy w glowach troche przypomina
komputerowe oprogramowanie operacyjne. Wzorce,
skrypty, formula na matrycach pamieci przekazywane z
pokolenia na pokolenia. Zywy czlowiek jest czyms malym
wobec legendy ktora po nim pozostaje. Zastygle w
bursztynie zwloki muchy sa niczym wobec legendy o
krolu, co wydziwial gdyz mial muche w nosie.
Nieśmiertelność
wolność - realność czy...
refleksja otwiera nasze...
pozdrawiam
Refleksyjnie, ciekawie.
Z przyjemnością przeczytałam.
Bardzo refleksyjny wiersz,
w zasadzie tylko jednostki zapewniają sobie
nieśmiertelność,
pozostali znikają, jakby ich nigdy nie było,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Michale - czy znasz poglądy dr Jerzego Jaśkowskiego? W
świetle tego co on prezentuje - słowo patrioci
przybiera inny kolor.
Gdy się umiera wcale nie staje się nieśmiertelnym.
Bardzo refleksyjny wiersz. Każdy ma swój czas do
wykorzystania, jedni to robią lepiej inni gorzej.
Osobiście wolę być szczęśliwy i szybko zapomniany,
niż nieszczęśliwy i nieśmiertelny, ale to ja.
Co do puenty o wielu, już za życia przypuszczano, że
będą nieśmiertelni, jak choćby Leonardo, czy
Beethoven, co do innych, ich nieśmiertelność była
zaskoczeniem dla wielu. Herostrates chciał być
nieśmiertelny i tak się stało, ale czy było warto?
Pozdrawiam a kolejny wiersz bardzo udany.
Znam moich przodków, zrobiłam drzewo genealogiczne do
roku 1842. W mojej rodzinie kobiety pisały pamiętniki
i to ułatwiło szukanie. Te pamiętniki zostają
przekazywane z pokolenia na pokolenie. Zostaje pamięć
i tradycja. Miłego dnia Michale :)
fajnie byłoby być cytowanym w przyszłości...
Ironia losu i życia...
Pozdrawiam :)
Żeby zostać nieśmiertelnym najpierw trzeba zaistnieć
:-) pozdrawiam
To prawda, proces przez śmierć, chociaż nie wiem czy
bym chciała jak ta mucha...
Pozdrawiam Michale niedzielnie.
Nieśmiertelność śmiercią zapisana co za ironia
Pozdrawiam Jastrzu