Nieśmiertelność ciała
-Mistrzu, czy mogę wierzyć w
nieśmiertelność ciała?
-Natura na to sposób wszystkim ludziom
dała,
bo część ciebie zostanie w ciele własnych
dzieci,
wtedy, gdy twoja dusza do nieba uleci.
Dobrej nocy i udanego majowego tygodnia wszystkim.
autor
Marek Żak
Dodano: 2023-05-14 19:33:01
Ten wiersz przeczytano 1178 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Tak coś w tym jest.
może poniekąd dzieci to my
ale w bardzo dużej metaforze
Filozoficzne przesłanie:))
Fajne, ale trochę takie usprawiedliwienie niewiary w
Boga.
Wojując z Bogiem można powiedzieć- do niczego nie jest
potrzebny.
Nie, dzieci nie są nami- klonami też nie- chociażby
bardzo urodą podobni.
To prawda.
@Bordoblues
Dzięki, ale tydzień temu dawno niewidziana znajoma
spotkała mnie na ulicy i powiedziała "cześć Andrzej" a
Andrzej to mój syn i tak jakoś poczułem, że część mnie
tu zostanie.
@Maria Sikorska
O to właśnie chodzi.
Dzięki za miłe słowa.
Coś w tym jest
Patrząc na zdjęcia mojej mamy jestem obecnie do niej
podobna, tak jak synowie do mnie
Filozoficznie i trafnie
Marku, nigdy w ten sposób nie pomyślałem. Jesteś
genialnym filozofem.
Dobrego dnia Marku :):)
Tak, jesteśmy częścią przyrody, która się odradza w
zmienionej, wg Darwina, lepiej przystosowanej do życia
formie. Jakaś nasza część pozostaje, nie zawsze ta
lepsza, ale przynajmniej jakaś. To, czy nasze dzieci
tę część nas przekażą dalej w przyszłość, tego nie
wiemy.
Dzięki za Wasze wpisy i obecność.
To prawda, że tak jest,
choć msz to bardziej nieśmiertelność naszych genów, co
prawda patrząc na moje dziecko, z zupełnie innym
charakterem, niż mój to te geny więcej ma z Taty, niż
ze mnie.
Tak czy siak, ważne, by to odradzanie przetrwało, to
prawda.
Pozdrawiam serdecznie, Marku,
a fraszka zacna, a jakże :)
Witam,
za piękne życzenia dziękuję - odwzajemniam z całą
serca otwartością.
Pozdrawiam serdecznie/+/.
I to się zgadza :) Jesteśmy częścią przyrody, która
wciąż się odradza w taki czy inny sposób. Przekazujemy
nasze geny, wartości, doświadczenia itd....i tak się
ten świat kręci od pokoleń i od wieków ;) Show Must Go
On, z nami czy bez nas...;)
Pozdrawiam ciepło :)
Dzięki za Wasze uwagi. Co do meritum, zgadzam się z
jastrzem w temacie zaciekawienia i bezbolesnego
przejścia. Co do nieśmiertelności ciała, widzę w moich
dzieciach jakąś część siebie (w każdym inną) co mnie
zmobilizowało do napisania niniejszego tekstu.
Pozdrawiam
Przekaz zatrzymuje i skłania do zadumy. Pozdrawiam
serdecznie
Śmierć (jako niebyt) to całkiem dobry wynalazek Pana
Boga. Oczekuję jej z zaciekawieniem. Ale jednocześnie
obawiam się śmierci (jako momentu przejścia z bytu w
niebyt). Nie zależy mi na nieśmiertelności ciała.
Ważniejsze dla mnie jest "żeby nie bolało".