Od(sz)czepcie się ode mnie!...

Dziękuję Zosiu i wzajemnie :)
Serdeczności :)

Zdrówka życzę :)

hahaha...Tomek! nie mogę się przez ciebie ciągle
turlać...napisz coś, co postawi mnie do pionu:)))
hahah!
Pozdróweczki! :))

Etam...aTOMash chodzi w sklepach na czworakach i zadna
eminencja covidopodobna go nie siegla, widocznie virus
tak nisko nie upadl zeby zamordowac aTOMasha na
kacu:))))))))))))))))))))

Grażynko ponieważ nie chcę łamać regulaminu bejowego
nie podpowiem Ci gdzie szukać, ale kto szuka prawdy
ten znajdzie... Uściski :*:)

Sorry, że się wtrącą, choć jestem odszczepieńcem, to z
tym tak samo chorują, to z tego co wiem, to po
szczepionce jest mniejsza szansa na zgon, czy choćby
respirator, a bez większa, ale jak jest naprawdę?
Muszę jeszcze pogrzebać na ten temat w necie, ale czy
naprawdę to można nazwać eksperymentem, skoro miliardy
ludzi na świecie się mu poddało?
Niestety wciąż jestem skołowana...
Wybacz Ulu mój kolejny wpis.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Marysiu :) Tak to prawda, jestem jak najbardziej za
szczepionkami sama się szczepiłam i dzieci szczepiłam
książeczki szczepień bez zarzutu i nie mam nic
przeciwko szczepieniom...ale to, do czego nas
nakłaniają a nawet psychicznie zmuszają, to nie jest
szczepionka...to tylko nosi nazwę szczepionki, ale nią
nie jest...

Wando "wandaw" - piszesz, gdyby nie szczepionki...
wiedz, że żadna osoba nie dająca się ukłuć tym
zastrzykiem z preparatami doświadczalnymi NIE JEST
przeciw szczepionkom, ale SZCZEPIONKOM, których
jeszcze NIE MA.
I tyle w temacie.

Elizo (nota bene piękne imię) jesteś szczęściarą, bo
moja rodzina niestety jeszcze nie przejrzała na
oczy...co mnie bardzo martwi...Dziękuję jeszcze raz i
ślę serdeczności :)

W moim otoczeniu wiele osób tak myśli, coraz więcej,
po tym jak sami lekarze zaczęli odradzać... brania
udziału w eksperymencie. Również pozdrawiam
serdecznie:)

Twoje oczy...Elizko :) zaskoczyłaś mnie tym
komentarzem...ale bardzo miło..cieszę się, że nie
tylko ja tak myślę :) Dziękuję ślicznie i pozdrawiam
ciepło :)

Jestem za:) nieszczepieniem się...
Nie powinno być do tego przymusu:( a reklamy typu
myślę o innych mnie śmieszą, bo dobrze wiemy że
szczepieni zarażają tak samo i tak samo chorują, więc?
A te szczepionki są po prostu doświadczeniem na
ludziach :( niestety mamy już tego skutki, choroby,
zawały i zgony i nie wyssałam sobie tego z palca bo w
mojej rodzinie bliska mi osoba umarła po
szczepionce... a inni chorują na choroby których nigdy
wcześniej nie mieli:(

Wiersz bardzo potrzebny...

Dziękuję kolejnym gościom za odwiedziny i pozostawiony
ślad pod wierszem :) Pozdrawiam serdecznie sarevoku :)
Sarku :)

wiersz trafia w punkt, jest potrzebny

Mocny i dobitny zarazem ;) + pozdrawiam