Ona
Dla Wszystkich którzy dostrzegają wnętrze i doceniają jego wartość.
Siedzi sama w pustym pokoju
boi się wyjść i pokazać innym...
kto jest temu winny?
Nosi duże okulary
i ma orli nos...
ale to nie jest jej wina. To jest los!
Popękane usta...
oczy opuchnięte.
To już nie z brzydoty. To jest płaczem
ujęte.
A gdy patrzy w lustro
widzi swoją duszę
której nikt nie dostrzega.
Widzą jej nadwagę,
widzą jej krzywe nogi,
i duże okulary,
i między zębami dwie szpary.
Nikt nie pomyśli
by ją poznać z innej strony
oceniają ją jej zewnętrznym odbiciem.
Co ma zrobić z takim życiem?
Co to za ludzie,
bez uczuć, bez litości
w których nie ma odrobiny Miłości?
Nie patrzą na wnętrze które jest stałe
lecz na przemijającą zewnętrzną
pustkę...
Widzą siebie pięknych gdy stoją przed
lustrem.
Lecz nie widzą swoich spróchniałych
serc.
A ona choć nie ma zewnętrznych zalet
posiada nadzieję, miłość i wiarę.
I to ją czyni wyższą od tych pięknych
ciałem
bo ono kiedyś zmarnieje.
I będą pustką bez duszy...
A ona będzie radością świata.

Jussy

Komentarze (2)
Wiersz debiutującej osoby miomo może niedociągnięć
formy jest bogaty treściowo, ma głębokie przesłanie.
Rzadko widzimy w drugim człowieku wnętrze skupiając
się na tym co zewnętrzne. Najważniejsze sa dusza i
serce człowieka. To one o nas świadczą.
jak na debiut to może być , choć moim zdaniem rymy są
słabiutkie, ale nie ma co się zniechęcać:)