Opętanie
Wiosna w pąki bogata otuliła gniazda.
Słodką nutą w powietrzu nad fiołkami
fruwa.
W żabostawie na rzęsach stanęła
nostalgia.
Wiatr huśtawką nastrojów nad osiką
zadrżał.
W powalonym modrzewiu ukryła się burza.
Pąki w wiosnę bogate, usiadły na
gniazdach.
Pierwsze pszczoły miód znoszą mniszkom do
ołtarza.
Żuraw świt z ukochaną roztańczył tak w
różach,
aż moczarom na rzęsach zakwitła
nostalgia.
Dziewosłęby rozesłał bocian z dziobem w
gwiazdach.
Z wielkiej chmury na bruku została
kałuża.
Wiosna w gody bogata opętała gniazda.
Nad pastwiskiem się pastwi upojony
rajgras.
Prosto z serc polnych gruszy biała zamieć
hula.
Łąkom rzecznym na rzęsach rozbłysła
nostalgia.
Świeżą zieleń z błękitem pomieszała
magia,
słodką nutą w powietrzu nad fiołkami
fruwa.
Pędy w pąki bogate wypełniły gniazda.
W tatarakach, po rzęsach kap, kap. Łka
nostalgia.
Komentarze (56)
Przepiękna liryka płynie słowami
Twej villanelli.
pozdrawiam
Cudowna magia...
Miłego dzionka Stello:)
Dałaś popis.
Pozdro.
Pięknie obrazowo wiosennie
Pozdrawiam
Przepiękny wiersz,rok temu radość była słoneczna,
teraz jakby kirem przykryta...serdeczności, w snach
widzę Mazury...z tamtych lat... :)
Witaj Stello.
Piękna liryczna odsłona przyrody.
Bardzo na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Magia obrazu zachwyca. Pozdrawiam :)
Pobudziłaś moją wyobraźnię...
Tyle się dzieje u Ciebie w tym wierszu. To jest
prawdziwy obraz wiosny.
Pozdrawiam
Ładnie o przyrodzie, bajkowe obrazy.
Serdecznie pozdrawiam
;)
Rozkosz i cudowne słownictwo. Już chciałam przyczepić
się do tych rzęs, ale nie, one wręcz nadają jakby
"kształt" wierszowi, opisywanym pejzażom zaś dodają
piękna. Ale i smutek wyczuwam tu pewien, spowodowany
ulotnością, efemerycznością (efemeryzmem?) tych
zachwycających widoków i emocji.
Warto przeczytać.
Cudownie, delikatnie, można się przytulić:)
Pozdrawiam:)
Śliczny wiersz:)
Pozdrawiam:)
To czysta przyjemność móc zatopić się w Twoich
wersach. :)
Mistrzostwo świata! gdyby w olimpijskich dyscyplinach
kultury bylaby poezja - mielibysmy - narodowo - zlota
w brud. Dalabyś nam więcej, niż Szewińska - a i Mark
Szpitz - po prostu medale by odał na zlom. - Wielu u
nas wspanialych przyrodników ( i przyrodniczek) - ale
to jednakTobiechcialbym czyścić buty.
Owszem! - Magdzie* chcialem wiązać sznurowadła. - w
jednym i drugim - pozostaję... (- w zachwycie.)
- Serdecznie pozdrawiam:)