plastikowa epoka
Żyjemy
w plastikowej epoce
Patrzymy
zza plastikowych szkieł
Płacimy
plastikowymi pieniędzmi
Jemy
z plastiku
pijemy
też z plastikowych butelek
[dla zdrowia rzecz jasna]
Kochamy się
z plastikiem w sobie/ na sobie
[nie ważne z resztą]
Sami staliśmy się plastikowi
Sztuczni
i elastyczni
do granic możliwości
[jak na wietrze chorągiewki]
autor
wuwulinka
Dodano: 2009-06-28 18:07:10
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
słuszny temat, zwróciłaś uwagę na bezsensy tego
świata, na nienormalność chwili, w gonitwie za
bezcelem ludzie cele potracili. za tematykę duży
plus.
oto dziedzictwo naszej cywilizacji - niezniszczalny,
niezastąpiony plastik, trafny wiersz
taki czas, ze co bardziej plastikowe to lepsze, a z
kogo wiekszy 'plastik' ten lepszy...
A ja napisze ze wiersz mi sie podoba ... jest taki...
prawdziwy...
Czy to na pewno jest wiersz???? Bo brzmi jak
antyreklama plastiku i choć z pewnością go obrzydza
to poezją tego nazwać nie sposób.
Czy możemy istnieć bez plastiku? Obawa, że
zatraciliśmy tą umiejętność w procesie ewolucyjnym,
gdzieś na początku XX wieku, może być jak najbardziej
słuszna.