Prewencja

Czasem wydaje mi się, że taka prewencja potrzebna jest
w moim przypadku:))
Ale się nie zaszczepię:)

Świetnie piszesz Krzemanko.

Wesołego Alleluja!

:) Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych Arku.

Przeżywam duchową stagnację,
moja wena wybrała emigrację.
Resztką natchnienia - czy wiesz?
Wczoraj wstawiłem nowy wiersz.

:):):)

Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za wgląd i
komentarze. Miłego dnia:)

Myślę że mimo wszystko wolę się rozchorować i przeżyć
to cudeńko weną zwane.To tak jak z miłością lepiej ja
przechorować, niż jej niezaznać.Pozdrawiam serdecznie.

Witaj Aniu:)

Powiedz jakim cudem
moja droga Aniu
znasz się tak cudownie
na pięknym pisaniu:)

Pozdrawiam serdecznie:)

Czasami dobrze jest się zarazić :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Krzemanko, to zależy kto co woli i co komu pisane.
Ciekawe...pozdrawiam wiosennie :)

Może to i jest jakaś racja
ale czy to nie agitacja ?

Zapobiegliwość wskazana jest w każdej dziedzinie
życia, tyle, że nikt nie jest nieomylny, chyba że
zalicza się do ludzi przebiegłych.
Wena nie wymaga szczepionki, wszak nie jest zakaźną
chorobą.
Miłego dnia :)

Tak się zastanawiam czy szczepienie cowidowe to
obejmuje?
Bo jeśli tak, to się załapuję.

:) Dziękuję nowym gościom za komentarze. Miłego
piątku:)

pierwszy bym się zaszczepił

Super
Pozdrawiam serdecznie:)