PRZEZ DZIURKĘ
Promyk się przeciska przez dziurkę od
klucza
A światło przyciąga oko do otworu
Choć jego sumienie ciągnie i odrzuca
Ciekawość zwycięża nie dała wyboru.
Dziewczę z drugiej strony stoi obok
lustra
Patrzy na swe ciało zamyślonym wzrokiem
Przeciąga się lekko rozchylając usta
Obraca powoli baletnicy krokiem.
Jak fala na morzu piersi się kołyszą
A on tylko piękno i cuda te widzi
Wnet ona zastygła zdziwiona tą ciszą
Zdaje się przestraszyć rumienić i
wstydzić.
Z wolna się odwraca powoli odchodzi
Gdzieś swe piękne ciało w ciemności
zanurza
A oko za cieniem po pokoju wodzi
Wtem drzwi się otwarły i zarobił guza .
NAP. LECH KAMINSKI .
Komentarze (29)
;-) zakończenie bezcenne ;-)
niezłe. pozdrawiam
Na guza zarobił - bo mu się należał,
dziurki są dla klucza, a nie żeby śledził jakiś tam
wichajster. Mam nadzieję, że peelka dobrze mu
przyłożyła.
Leszku, zakończenie na wesoło choć z bólem na pewno,
ale tak się kończy podglądanie, świetny wiersz,
pozdrawiam serdecznie
Delikatnie i z nutką humoru.Bardzo ładnie.Pozdrawiam:)
Fajny ten erotyk tylko ten guz hm.Pozdrawiam)
Dzięki za uśmiech:) Miłego wieczoru.
Nooo - teraz gra super :) :)
Nooo - teraz gra super :) :)
Bardzo pomysłowy,rzec można nietypowy erotyk,jak dla
mnie super,no i fajna pointa.
Z przyjemnością Leszku:)
:)
Delikatny i z dowcipnym zakończeniem erotyk.
MamaCóra - dziekuje za wejscie oddalas 1000 glos.
Fajnie „podpatrzone” i dobra puenta.
"przez dziurkę... zarobił guza" - no, proszę jak się
złożyło :)))
Uśmiech zostawiam :)
Nagle drzwi otwarła, nabiła mi guza.
Ja bym zakończyła w podobnym stylu, bo lubię łamać
powagę dowcipem ;-))) Wiersz bardzo obrazowo napisany.
Pobudza wyobraźnię ;-)