Przychodzi baba do lekarza…
poszłam sobie do lekarza do pierwszego z
brzegu
by przepisał co mi trzeba w typowym
leczeniu.
mało ludzi szybko wchodzę zaś grypę mam
lekką
w progu już się dowiaduję on pisze ! -
poetą ?
tak żeśmy się zagadali / nie lubię lekarzy
! /
choroba zniknęła co się jeszcze zdarzy
autor
Mms
Dodano: 2016-05-09 19:20:36
Ten wiersz przeczytano 1318 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Ty to masz czuja Mmsku nawet w gabinecie znajdziesz
"wspólne krzesło"!
Świetny wiersz, a On przystojny, no wiesz, do tych
rzeczy:-)))))(
O dziękuję Broniu zefir karl marcepani - za fajne
wpisy :)
:) fajnie:)
Pozdrawiam :)
poszła baba do lekarza,
a i zakochać się zdarza :))
co się może zdarzyć u doktora,
poderwiesz jakieś choróbsko
i dopiero będziesz chora.
Pozdrawiam serdecznie
hehe :) pozdrawiam
Fajnie, fajnie, bardzo fajnie. Miałam podobny
przypadek. Wyszłam zdrowa jak szpula. Pozdrawiam.