Przyjaciółka..
Dzisiejsza noc jest niby ciemna
Ale wysoko jasno księżyc świeci
I nie jest ona wcale odrębna
Od poprzednich nocnych cieni
Jest tak cicho, w sumie jak zawsze..
Ale jednak czuję się jakoś innaczej..
Bliska mi osoba oddala się ode mnie coraz
bardziej
Ale ona tego nie widzi
Woli żyć w słodkiej nieświadomości
Jednak ja wiem, że nie jest jak dawniej
I czuję, że już nigdy nie będzie..
Nazywała mnie ''przyjaciółką''
A myślała tylko o tym, aby znaleźć kolejną
ofiarę..
Żaden jej gest nie był bezinteresowny
A czy prawdziwa przyjaźń nie powinna
właśnie taka być?
Bezinteresowna, uczciwa
A przede wszystkim PRAWDZIWA
Już sama gubię się w tym wszystkim
Chcę przede wszystkim być szczera!
Nie chcę jej też zranić..
W końcu była bliską mi osobą..
Ale pragnę też szczerości z jej strony
Czy to zbyt wiele??
Widocznie narazie nie jest mi pisane znalezienie naprawdę bliskiej mi osoby..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.