Przyspieszenie
Miły dzień. Słońce było i zaszło.
Jasność, ciemność. Jeden pełen obrót.
Pędzącego świata nie zatrzymasz.
Nawet, gdyby pędził na złamanie karku.
Ostatnio rozwinął zawrotną prędkość.
Czujesz ten wiatr? W żagle?
Czy piaskiem po oczach?
Trzyma nas grawitacja,
ale pokonuje siła odśrodkowa.
Karuzela się kręci.
I kręci się nam w głowach.
Niektórzy przy tych prędkościach
wypadają z orbit.
To niedopuszczalne,
aby na przejściu dla pieszych
były czerwone światła,
ale nie było takich
dla naszego świata.
Komentarze (16)
Refleksyjny, dobry wiersz.
Wszystkiego dobrego Marcepani:)))
Tak, świat pędzi, a świateł brak...
Siwtny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Te czerwone światła- zamyśliłam się.
Ciekawie, chociaż puenta oparta na absurdalnym
porównaniu nie przemawia.
Tak to prawda, karuzela przyspiesza i zgodnie z
prawami fizyki, z orbit się wypada. Zresztą, na
horyzoncie są też inne problemy, a żółtym światłem
nikt się nie przejmuje. Dobry wiersz.
Pięknie napisany wiesz z bardzo aktualny tematem .Ta
prędkość z zastosowaniem nowych technologii mentalność
ludzi żeby mieć teraz, już i dużo zgubią świat.
Czas szybko płynie, a my pędzimy przed siebie nie
widząc tego, co ważne w życiu i piękna nas
otaczającego. Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawie i nietuzinkowo skłaniasz do refleksji nad
czasem, który wydaje się przyspieszać z upływem
lat...też często się zastanawiam nad tym, jak szybko
mijają mi dni, tygodnie, miesiące i ostatnie lata, mam
wrażenie, że dawniej czas płynął wolniej...
Pozdrawiam :)
Niedopuszczalne...
Teoria i praktyka -
każda z nich czyni po swojemu.
+
Klimat miał być refleksyjny Borthcie :) coś mi
przeskoczyło - poprawiam i przepraszam - dziękuję za
zainteresowanie wierszem i pozdrawiam wszystkich
czytających.
Wydaje mi się, że sto, dwieście, czy tysiąc lat temu
też ludzie mieli takie wrażenie. Ale, czy tysiąc lat
temu, też się tak nad tym zastanawiali?
Pozdrawiam z uśmiechem. :):)
Puenta bardzo wymowna.
A niektórzy też wypadają z orbity na własną prośbę...
Niektórym to się nawet podoba... Ale tak czy siak,
wiadomo, czym to grozi. Zderzeniem z innym ciałem
(niebieskim); przyciągnięciem jakiej planetoidy ;-)
Bardzo dobry wiersz, w sumie szalenie smutny... A
klimat aż wrogi, widzę.
Pozdrawiam serdecznie, Marce :-)
zegary odmierzają taki sam czas, więc to tylko
złudzenie, że świat przyśpiesza, to raczej my nie
nadążamy...
- Być może :) Dzięki!