Punkt (ipon)...
seksistom walczącym
Antagonizm i wojna płci, przemoc domowa
nie taka oczywista i jednoznaczna, zgubny
gender – upiory współczesnych par
mieszanych, niekoniecznie nasyconych.
Wszystko może ułożyłoby się lepiej, gdyby
nie ten morowy wiatr od Wschodu:
swojska szkoła walk wschodnich
na początku mojego listu
przyznaję się do pomyłki
wpadka
melodramat
wojna płci niestety
masakra
i za pięć minut mam autobus
wierzę w twój rozsądek
dobra wola za mało
na dobre życie
dobre sobie
życzę ci wszystkiego najlepszego
szczególnie tego
czego ci brak
wiesz o czym mówię
prostota obyczajów powab feromony
jak zwał tak zwał
powodzenia
wiarę nadzieję miłość
rozdają wiesz gdzie
w każdą niedzielę
i za friko
niczego nie mam ci za złe
te parę drobiazgów
możesz zatrzymać
na tym kończę całuję
prześpij to wyluzuj cześć
pees zapomniałem
punkt
Taka wojna jest głupia i nie do wygrania. W
tej wojnie wszyscy są przegrani. Wojna stoi
w jawnej sprzeczności z miłością. Powtórzę
zatem za starymi hippisami: Make LOVE not
WAR!!!
poległym za uległość
Komentarze (67)
Dobrze, ironicznie, pozdrawiam:)
a co z seksistami nie walczącymi :)
Dla mnie tekst jest nie tylko ironiczny ale i również
refleksyjny. Warto się czasami choć chwilę nad
wszystkim zastanowić. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
jest taki punkt ...
Dobry i mądry wiersz, w dodatku
świetnie napisany.
Moje gratulacje.
Wiersz wart zapunktowania - swietny!
Pozdrawiam, Klaterku :)
Dobrze że święci nie kłócą się wcale. Wiedzą jak się
ustawić w życiu. Otwierają tylko te swoje notesy, a
tam pod każdą pozycją, pod każdą datą, tylko miłość,
miłość, miłość, miłość, miłość :)