Ratujmy piękno - 1 Maja
Na pochodzie obejrzę panie w legginsach
inaczej mówiąc – w rajtuzkach.
Wpadłam na pomysł – założę fundację
i to wcale nie podpowiedź Tuska
ani Beaty
Moja fundacja dotrze do każdej
chaty i każdego domu, nic nie
mówiąc nikomu.
Sprawdzi stan szafy - jeśli zajdzie
potrzeba - powie
"dzień dobry panu"
policzy mrówki i żyrafy oraz sukienki
i rajtuzki
Nadwyżkę tych ostatnich umieści w koszu
bez żadnego rozgłosu, a niedobór
sukienek uzupełni pan Gienek,
Starszy Szef Szefów do spraw
mody i kobiecej urody
(Oczywiście te sukienki zakupi
nasza fundacja ze środków pocho-
dzących z 1% pozyskanego z wpływów
niepłaconych podatków
Dlatego ci co w PIT-ach nierzetelni
byli, a chcą dostać rozgrzeszenie,
pilnie niech tu przynoszą
sukienkowe odzienie albo 1% swojego
zysku. Inaczej – sorki, będzie po pysku)
Komentarze (74)
"Ratujmy piękno", a więc popieram Mariat i Bielkę.
Pozdrawiam serdecznie!
1%(:
Zanim cokolwiek założymy, powinniśmy się obejrzeć
dokładnie w lustrze. Lubię sukienki:) Twoje komentarze
są mądre, pisane z humorem. Czytając je pod
wierszami, też można się czegoś nauczyć.
Pozdrawiam:)
Tulipanku rozmiar 44 -
ja też nie lubię w nich paradować, choćbym i była o
wymiarach szprychy,
nie robiłabym z siebie Stańczyka, a nawet i jeszcze
drastyczniej; np. wczoraj mijałam dość zgrabną istotkę
i z buzi urodziwe to było, lecz wygląd z tyło -
wszystko przekreśliło, gdyż pupina na wylot, nawet
bez-majtkowo, rzucała pośladkami w prawo/w lewo jak na
komendę i kusa kurteczka - ani to ładnie, ani zdrowo.
A już mądrze = wcale.
Nasze kochane panie i dziewczęta, do tej pory się
wyróżniały wszędzie urodą i mądrością, lecz parady po
ulicach w legginsach dowodzą, że świat się psuje.
Dobra ironia. Tylko smutne że taka prawdziwa.
Serdecznie pozdrawiam
nie lubię leginsów
lecz popieram przesłanie
pozdrawiam:)
Super inicjatywa z humorem i ironią.Dobry pozytywnie
nastawiony duchem, życiowy "motyl".Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam :-)
Isia, Maćku - dzięki za uwagę. Już poprawiam.
Isiu - odnośnie wielkich liter po przecinku i wewnątrz
wersów (w Twoim wierszu) - mam inne zdanie. Nie
cudaczmy z pisownią ustaloną przez znawców języka.
leginsy nie leginzy Marysiu
Witaj.....Nie bardzo gustuję w poezji ironicznej, ale
popieram Twoje rymy i oddaję głos. Pozdrawiam
serdecznie:)
Ps. Dziękuję za cenne wskazówki. Nikt nie jest
doskonały i umiera głupi. Ponadto, jestem samoukiem i
daleko mi do zawodowca w tej dziedzinie. Piszę bo
lubię i nie zastanawiam się nad tym, czy Ktoś będzie
mnie krytykował, czy też nie. Jeśli chodzi o
cudzysłów, już wniosłam poprawki, lecz jeśli chodzi o
majuskuły - w tym wierszu, tak miało być. Ja również
dopatrzyłam się nieścisłości u Ciebie. Rzeczownik
którego użyłaś w formie "leginzy", poprawnie pisze się
"legginsy" lub "leginsy".
Fajna rymowanka z wewnętrznymi rymkami. Jednak nie
tęsknię za rajtuzkami ani za pochodami:)))
Popieram, bierz mnie na księgową, to skrupulatnie
wszystko Ci rozliczę. Leginsów nie popieram, kobiety
wyglądają w nich okropnie.
;)
Dobra ironia :)
Fajnie i ...ostro.
Pozdrawiam, Mario.