Rozchylone Usta
Dla wszystkich którzy pożadają...
Obudz me zmysły
Doprowadz mnie do obłędu
Niech Twoje rozchylone wargi
Dotkną mej skóry
Niech Twe długie,smukłe ręce
Dotkną mej duszy
Doprowadz mnie do wrót ogrodu rozkoszy
Twój pot niech będzie mą krwią
Twa krew niech będzie mym oddechem
Niech Twój głos zniszczy mi zmysły
Spraw,że pogodze sie w kulminacji umysłu
Spraw,by me myśli należały do Ciebie
Spraw,by czas dał nam siłę
Doprowadz do unicestwienia moralności.
reaktywacja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.