Ślepa
otwórz mi chociaż strych na niebie
bo włosy układałam
w kolor księżyca
i chce byś widział jak tańczę
z pijanym aniołem
napisał ze nauczy mnie
tanga w jeden dzień
a ja nawet muzyki
nie słyszę
Rano znowu zabrakło miejsca
w autobusie
wiec pojechałeś sam
musiałeś zdarzyć na serial o miłości
a ja przeglądam
sie w kałuży
i leże pod ławka i maluje na szaro
by nikt nie zobaczył jak mi zimno
i jak po mnie depczą
zawsze staram sie
by ktoś polubił
moje popękane oczy
chociaż widza inaczej
i nie reagują na słońce
złap je w swoje powieki i
naucz patrzeć bez wstydu
:(
Komentarze (1)
Dobry wiersz , ten jest przyozdobiony w wielką ilość
metafor. No cóż czasem ciężko sie pokazać '' na prawde
'' i żeby ktoś drugi to zaakceptował.i pomógł.