Śnieżynek i Piękna
Księżyc oświetlił noc tak bajkowo,
miliony gwiazdek wysłał jej w darze,
rozbłysły dzisiaj na brylantowo,
uwodząc zmysły baśniowej parze.
Mróz delikatnie roziskrzył drzewa,
połyskiwały w parku srebrzyście,
wiatr leciuteńko z jej włosów zwiewał
płatki śniegowe, lśniły perliście.
Szła jak do tańca powabnym krokiem,
oczarowana zimowym pięknem,
zima też była pod jej urokiem,
sypnęła z góry białym diamentem.
Książę Śnieżynek wirując słodko,
tańcząc podziwiał kobiece piękno,
wtem delikatnie ust Pięknej dotknął
i rozgrzał ciało – kropelką westchnął.
Płatek niewinnie zgasił pragnienie,
ochłodził płomień Pięknej na ustach,
oboje mieli cudne wspomnienie,
alejka w parku znów stoi pusta.
Komentarze (31)
Magdo cudowna zimowa miłość.Aż mnie się w o czach
zaiskrzyło.Ślicznie się czyta z przyjemnością daje
plusik.Pozdrawiam miłej nocy.