Spójrzmy na siebie...tragiczna...
Mówi się o tym tyle co rusz każdy inne zdanie ma...
Straszna wieść doszła
Tu na drugi koniec polski
O tragicznej śmierci
Naszej biednej Ani…
Wiele łez roniły serca bliskich
Ale i obcy
Gorzkich potoków nie hamowali
Mówicie „bestie” i
„potwory”
Na oprawców tego zdarzenia
Wołacie „a gdzie byli pozostali
uczniowie?”
„gdzie był katecheta?”
Na swoje barki winy nie opieracie…
A prawda taka
choć bolesna!
Wielu z Was zapewne zaprzeczy
Ale moje zdanie jest takie że za to co się
stało
Winę ponosi każdy z osobna…
Bo gdybyśmy My
Jako społeczeństwo
Dbali o uczucia
Nasze i innych,
Taki rozwój zdarzeń nie miał by
miejsca…
Może nie nauczono Ich jak kochać,
szanować
Może brak im było dyscypliny
A może za mało
O tym wszystkim mówimy??
„Miłość” to temat tabu
Większość miłość
Kojarzy z seksem
Więc proszę
Nie obwiniać tylko innych
Ale spojrzeć też na siebie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.