spotkałam go
w smugach dymu przydrożnego baru
w uzależnieniu
odliczał wersy wsłuchując się w rytm
hołubił
niewypowiedziane pędzlem obrazy
niewypisane piórem tęsknoty
wpatrując się w te myśli
zrozumiałam
że podąża tą samą kreską
tętent koni i krzyk żurawi
połączył nas
poszłam dalej wiedząc że dogoni
słowa zapomniane które
przy blasku świecy
nabiorą woli istnienia
dla Art123
autor
wrześniowa
Dodano: 2013-02-21 09:15:48
Ten wiersz przeczytano 974 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Piękny i romantyczny obraz
z życia...
Pozdrawiam:)
Coś mi to przypomina Danusiu hi.hi.
Piekny i romantyczny wiersz do tego dedykowany dla
mnie.
Dziękuje i pozdrawiam serdecznie.
Ano z głębszej refleksji ten tekst; głębokiej, że
poezji dokopać się nie można.
Danusiu wiersz jest romantyczny nie powiem, że bardzo?
Może to zabrzmi pompatycznie, ale uwielbiam ludzi
szczęśliwych, których teraz jest coraz mniej;) Tym
bardziej, że wiersz ma swoje przesłanie;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
przy zapalonych swiecach na pewno nabiorą blasku:)
dobry ...
nabiorą woli istnienia
pozdrawiam:-)
wciągający ciekawy super ;)) pozdrawiam +
Naprawdę dobry tekst
Głęboki:)
Hm...pozdrawiam i plusik zostawiam:)
A gdzie to było? - "Tętent koni i krzyk żurawi..."
Serdeczności".
Kreska bywa niebezpieczna, ale wiersz bardzo na tak.
Uzależnienie często brakuje sił aby z nim walczyć
,dobrze gdy niegroźne jest jego oblicze:)Pozdrawiam
Dobrze, gdy ten co w uzależnieniu odlicza wersy,
dogoni
słowa zapomniane które nabiorą woli istnienia.
Wiersz bardzo przypadł mi do gustu.
Pozdrawiam.