Stanąłem i stoję
Stanąłem i stoję,
dalej się nie ruszę.
Osiągnąłem swoje,
więcej nic nie muszę.
Walka mnie nie cieszy,
nie wabi zachwytem.
Mnie już się nie śpieszy,
jestem emerytem.
Doszedłem do brzegu,
dalej są już żale.
Stanąłem w tym biegu,
nie pobiegnę dalej.
Stanąłem i stoję,
cel może zbyt mały.
Osiągnąłem swoje,
większej nie chcę chwały.
Sławą nie chcę grzeszyć,
nie cieszyć jej bytem.
Mnie już się nie śpieszy,
jestem emerytem.
Po co mam coś kupić,
kiedy dobro w cenie.
Tak chce człowiek głupi,
ja się już nie zmienię.
Stanąłem i stoję,
dalej się nie ruszę.
Bo ruszyć się boję,
a przecież nie muszę.
Komentarze (5)
Jeden z lepszych Twoich wierszy choć jak zwykle
ścieniasz. Ale już przyzwyczaiłem się do tego że
prawdę tylko piszesz w wierszykach przedwyborczych.
Szkoda że masz taką krótką pamięć przedwyborczą ale
nie o tym. Plusa zostawiam:)))
Poco mam kupić, kiedy dobro w cenie.
Pięknie bardzo
Witaj Tadziu:)
Jesteś emerytem
zatem w miejscu stoisz
ale czy naprawdę
ty się ruszyć boisz?
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam emeryta :)
Tkwienie w jednym miejscu nie pozwala pójść do przodu,
a każde cofnięcie może napawać niepokojem. Emeryci
donikąd się nie spieszą, dla nich bardziej liczy się
czas teraźniejszy, niż wizja dalekiej przyszłości.
Ciekawy wiersz, życzę miłego dnia :)