Strach
Strach...
Widze go wszędzie wokół siebie...
Strach...
Proszę odejdź w zapomnienie...
Strach...
niech rozpłyną się obawy...
Strach...
Już nie mogę...
Pragne kary...
Boże pozwól mi cieszyć się życiem nastolatki... Rozprawa sądowa godz12.30 w dniu 07.06.05 r
autor
Okruch
Dodano: 2005-06-07 09:30:41
Ten wiersz przeczytano 379 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.