suchy chleb
w drodze do wczoraj
napadła mnie wolność
weszła ze mną w progi domu
usiadła w kącie i dopala peta
znalezionego na ulicy
wydziela mi z całego chleba
jedną kromkę na dzień
resztę odkłada na parapet
żeby wysechł
stał się cieniem
oglądamy razem telewizję
zewsząd wiadomości że ksiądz nie żyje
jego też dopadła
on chyba nie był zwykłym klechą
mówią że ksiądz z powołania
uczył jak rozmawiać ze śmiercią
bezinteresowna miłość istnieje
nie trzeba jej szukać
wystarczy być człowiekiem
ale od gadania to tylko gęba boli
pamięci ks.Jana Kaczkowskiego
Komentarze (11)
właśnie... świetny wiersz o cudownym Człowieku;)
dołączam do wpisów. pozdrawiam.
za krzemanką - bardzo mi się podoba.
Podoba.
bardzo się podoba:)
bardzo, bardzo... na tak.
...od gadania to tylko gęba boli
Pozdrawiam.
tytuł pasuje
bo nie każdy chleb rozmacza
kiedy Sonda jest płynna
mówią że chleba się nie żałuje
lecz tego co łaskę wiary umacnia
nie każdy spożywa jak też
nie każdy jest na sile by go spożyć gdzie się mówi
'nie samym chlebem żyje'
ale wiele dobrego zrobił ksiądz Jan
jak przystało na księdza
wiarę ludziom niósł
bez względu na człowieka ojcem wszystkich był
też inni księża mogą brać z niego przykład
oddając jemu pokłon jak aniołowi w ludzkim ciele
i anielskiemu mężczyźnie który miał w czystości serce
na miłość co łez nie niesie a jasność duszy
w której nie więdnie kwiat
jak też on w pamięci na długo zostanie
w dusz łączeniu
miłością Boską w:)
Pokój jego duszy
co ogląda już Raj
gdzie niejedni juz by chcieli
a nie mogą
bo nie łatwo też jest zejść z tego świata
Za Krzemanką sobie pozwolę.
Do tej treści mi pasuje tytuł
"Chleb rozmoczony".
Bardzo mi się podoba, począwszy od personyfikacji
wolności, poprzez refleksję nad powołaniem, po
definicję miłości. Miłego wieczoru.